Konkubina z synem i kolegą brutalnie zamordowali Marka. Ciało zakopali w stodole. Myśleli, że nikt się nie dowie (ZDJĘCIA)

Marek M. został brutalnie zamordowany przez syna konkubiny i jego kolegę w 2012 r. Iwona S. podżegała do zabójstwa. Ciało Marka oprawcy zakopali w stodole i tam przeleżało ponad sześć lat. Zbrodnię rozwiązali gorzowscy policjanci kryminalni pod koniec 2017 r. W środę sąd skazał osoby odpowiedzialne za zabójstwo 42-latka. Wszyscy idą do więzienia.

Do zbrodni doszło pod koniec sierpnia 2012 r. w Brzozowcu (gm. Deszczno) pod Gorzowem. To wtedy zniknął 42-letni Marek M. Rodzina mężczyzny zapewniła wtedy policję, że nie było zaginięcia. Powiedzieli, że Marek wyjechał za granicę. Dodali, że nie chciał wracać do kraju ani być szukany. Wydawałoby się, sprawa była rozwiązana. Gorzowscy policjanci jednak cały czas pracowali nad sprawą podejrzanego zniknięcia mężczyzny. Ustalili, że mężczyzna mógł zostać zamordowany.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Pod koniec października 2016 r. ruszyły poszukiwania Marka. M. W grudniu 2016 r. gorzowscy kryminalni byli już pewni, że szukają ciała mężczyzny. Wtedy śledczy ze sprzętem niespodziewanie pojawili się w Brzozowcu. Georadarem przeszukano teren. Ciała Marka szukały wtedy także specjalnie do tego wyszkolone psy. Udało się. Na terenie posesji, na której mieszkał Marek z rodziną, odnaleziono jego szczątki. Leżał zakopany w stodole.

Śledczy szybko dotarli do zabójców mężczyzny. Gorzowska policja zatrzymała wtedy 50-letnią Iwonę S., konkubinę zamordowanego Marka M. Zatrzymany został również jej 29-letni syn Daniel S. oraz jego kolega, 29-letni Kamil E.

Ustalono, że do zabójstwa Marka doszło na przełomie sierpnia i września 2012 r. Daniel i Kamil skatowali Marka M. Na koniec jeden z nich zadał leżącemu Markowi cios łopatą w krtań, śmiertelny. Po wszystkim mordercy ukryli ciało 42-latka zakopując je w stodole. Myśleli, że ich okrutna zbrodnia nigdy nie zostanie odkryta. Przez lata zgodnie milczeli.

W środę, 9 stycznia, przed gorzowskim sądem okręgowym zapadł wyrok. Daniel S i Kamil E. za zabójstwo za kratami spędzą po 25 lat. Iwona S. została skazana na 12 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa. Wyroki nie są prawomocne.

– Dwa wyroki pod względem długości kar są zgodne z żądaniem prokuratora. Trzeci wyrok wobec Iwony S. jest nieco niższy. Na tą chwilę jest za wcześnie, żeby mówić o apelacji czy jej zakresie – mówi prokurator Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury okręgowej.

Śledztwo było bardzo trudne. – Ciało wiele lat leżało zakopane w ziemi. Zabezpieczyliśmy kości. Mieliśmy problem z ustaleniami mechanizmu śmierci – mówi prokurator Witkowski. To jak zginął Marek było oparte główne na wyjaśnieniach skazanych osób.