Matka była tak pijana, że bełkotała. Rozbiła volkswagena w rowie wioząc dwuletnie dziecko

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się 33-letnia kobieta, która wsiadła za kierownicę mając ponad trzy promile alkoholu. Wjechała do rowu wioząc dwuletniego synka. Policjanci zaopiekowali się chłopcem, a nieodpowiedzialna matka została zatrzymana. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.

Sulęcińscy policjanci na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich W134 z W138 zauważyli w rowie uszkodzony samochód. Natychmiast zatrzymali radiowóz i podbiegli sprawdzić, czy ktoś potrzebuje pomoc. Za kierownicą volkswagena siedziała kompletnie kobieta. Na miejscu pasażera był dwuletni chłopiec. 33-latka wydmuchała ponad trzy promile. – Nie był jedyny powód, dla którego w ogóle nie powinna prowadzić auta – mówi mł. asp. Klaudia Biernacka, rzeczniczka sulęcińskiej policji. Miała cofnięte uprawienia do prowadzenia.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na szczęście kobieta i jej dwuletni syn nie odnieśli żadnych obrażeń. Mundurowi uspokoili i zaopiekowali się chłopcem, a następnie przekazali krewnemu. Kobieta została zatrzymana, a jej samochód zabezpieczony na policyjnym parking. 33-latka po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut kierowania po pijanemu oraz pomimo cofnięcia uprawnień. – Ponadto odpowie za narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi mł. asp. Biernacka. Miała obowiązek opieki nad dzieckiem. Kobiecie grozi teraz kara do 5 lat więzienia.