Mróz ich łatwo zabija. Są brudni, mogą być pijani, ale to ludzie. Pamiętajmy o nich, reagujmy. To nic trudnego

Zielonogórscy policjanci w towarzystwie pracowników zielonogórskiej noclegowni odwiedzili miejsca, w których przebywają bezdomni. Sprawdzali czy osoby te potrzebują wsparcia, a także zaoferować swoją pomoc.

W swojej codziennej służbie, zwłaszcza w okresie zimowym, policjanci współpracują z różnymi instytucjami udzielającymi wsparcia bezdomnym: noclegownią, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej czy Caritas, aby zadbać o to, by osoby potrzebujące wsparcia w tym trudnym okresie mogły otrzymać właściwą pomoc.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Takie działania to nierozłączny element służby policjantów, którzy nie tylko egzekwują przestrzeganie prawa, ale także chcą pokazać, że każdy mieszkaniec może liczyć na pomoc w trudnych chwilach. Działania podejmowane przez mundurowych obejmują nie tylko wsparcie w zapewnieniu podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie czy schronienie, ale także udzielanie informacji na temat miejsc i możliwości uzyskania pomocy.

W Zielonej Górze jest wiele miejsc, w których bezdomni mogą znaleźć schronienie i uzyskać wsparcie. Ciepły kąt, posiłek, nocleg i kąpiel znajdą w noclegowni przy ulicy Bema, jest jednak jeden warunek – osoba bezdomna musi być trzeźwa.

Obecnie noclegownia ma pod swoją opieką na stałe około 70 osób. Osoby, które z różnych względów  nie chcą skorzystać  z takiej pomocy mogą się schronić w ogrzewalni, a ciepły posiłek i produkty spożywcze otrzymać w stołówce Caritas.

– Pamiętajmy, że zwracanie uwagi na osoby bezdomne jest nie tylko wyrazem empatii, ale także aktem społecznej odpowiedzialności. W obliczu trudności życiowych, jakie spotykają osoby bezdomne, ważne jest, abyśmy jako społeczeństwo przejawiali troskę i gotowość do pomocy – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.

Policjanci proszą wszystkich o zwrócenie uwagi na osoby znajdujące w trudnym położeniu, bez odpowiedniego schronienia, osoby śpiące na ławkach, zwłaszcza w czasie gdy temperatury spadają poniżej zera. Wystarczy jeden telefon pod numer 112 i być może w ten sposób uratujemy czyjeś życie. Warto o tym pamiętać i reagować!