Osoba podająca się za pracownika tej platformy włamała mi się na konto. Wzięli na mnie kredyt bez mojej wiedzy w wysokości na ponad 155 tys. zł
Po założeniu konta w tej platformie zadzwoniła do mnie pani przedstawiająca się za Ewa Jasińska menadżera platformy. Przestawiła mi warunki jakie zasady działają jak to funkcjonuje zostało zasilone konto 250 dolarów żeby mógł robić pierwsze obroty. Przez tydzień wszystko działało prawidłowo. W międzyczasie pani do mnie dzwoniła i przedstawiła, w którą walutę warto inwestować
Dostałem propozycję żeby konto zasilić większą sumę żeby wykupywać takie akcje jak ropa gaz i tym podobnym.
Powiedziałem, że nie będę swoich oszczędności wpłacał, więc pani zaproponowała żebym wziął pożyczkę inwestycyjną. Tylko ona musi potwierdzić, w banku że te pieniądze nie trafią na organizację handlu ludźmi narkotyki.
Pani powiedziała, że najszybciej i najłatwiej będzie zalogować się na stronę, która to zweryfikuje. Jeżeli przejdę pozytywnie weryfikacje, to bank udzieli mi kredytu na inwestycję. Dostałem 90 tys. zł na inwestowanie. Zostało wpłacone na platformę i te pieniądze na siebie zarabiały.
Oszuści wzięli kredyt na mieszkańca okolic Świebodzina
Nazbierała się znaczna suma i pani powiedziała, żeby mój kredyt spłaci się w ciągu dwóch do trzech tygodni wypłacając to, co zarobiłem.
W międzyczasie byłem namawiany, żeby dobrać kolejną sumę skoro tamten kredyt praktycznie się spłacił i też tak uczyniłem. Zostało dobrane 50 tys. zł, które również zostały zainwestowane, tym razem w kryptowalutę, i też na siebie zarabiało.
W piątek, 29 września, chciałem wypłacić 5000 dolarów żeby spłacić większą część kredytu. Wszystko przebiegało pomyślnie dopóki pani nie poprosiła mnie żebym zwiększył limit transakcji blikim, przelew itp. To wzbudziło moje podejrzenie.
Skontaktowałem się z bankiem koło godz. 12:00 przedstawiającą historię. Około godz. 14.00 chciałem wypłacić pieniądze z platformy. Pani zapytała się mnie czy mam na koncie minimum 10 000, bo inaczej pieniądze nie trafią na moje konto bankowe. Tłumaczyła jakiś obrót finansowy. Gdy wszystko wypełniłem na platformie, żeby przelali mi pieniądze z platformy, dostałem wiadomość z banku, że ktoś próbował wypłacić pieniądze z mojego konta. I został udzielony mi kredyt na 13 tys. zł ze strony supergrosz.
Oczywiście tam złożyłem wniosek reklamacyjny. Niestety w sobotę, 30 września nic się nie dowiedziałem, bo mój bank jest zamknięty
Mam nadzieję że już w poniedziałek, 2 października, się dowiem coś więcej. Obecnie mam konto i karty zablokowane.