Do kraksy doszło dziś na krajowej „trójce” w okolicy Kalska pod Sulechowem. Fiat punto uderzył w tył audi.
– Stałen chcąc skręcić z krajowej „trójki”. Kilka aut mnie wyminęło i nagle poczułem potężne uderzenie – relacjonuje kierowca audi.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
– Zagapiłam się i niestety uderzyłam w audi. Na szczęście nikt nie ucierpiał – mówi kobieta kierująca fiatem punto, sprawczyni kraksy. Wiozła dziecko, które na szczęście było w foteliku zapiętym w pasy.
Droga przez chwilę była zablokowana, bo auta stały na środku jezdni.