Gorzowski sąd uznał winnym byłego właściciela Słomki i skazał go na pół roku więzienia. To kara dla mieszkańca Krasowca za zanęcanie się na psem. Słomka wegetowała w fatalnych warunkach i głodowała. Pies nie miał zębów.
Nie ma wytłumaczenia ani usprawiedliwienia dla krzywdzenia zwierząt, powiedział sędzia ogłaszając wyrok. – Tak brzmiały słowa sędziego, a my się z nimi całkowicie zgadzamy. Doszło do znęcania się nad zwierzęciem poprzez skazanie jej na życie w bólu, za życie w ciągle zamkniętym kojcu, za nieodpowiednie karmienie, za brak odpowiedniej budy, za brak udzielenia pomocy weterynaryjnej – informują gorzowscy animalsi.
Słomka cierpiała całe życie w metalowym kojcu. W wiadrze obok były glony i garnek z kością. Piesek głodował, nie miał nawet zębów. Słomkę zjadały robaki. Miało też silną anemię i zanik mięśni który uniemożliwiał poruszanie się. Suczce lała się ropa z dróg rodnych a przerośnięte pazury sprawiały ogromny ból. Niestety mimo walki po odebraniu sadyście Słomka padła.
Kat słomki, jej właściciel, został uznany winny. Sąd skazał go na pół roku bezwzględnego więzienia. Przed 8 lat nie będzie mógł mieć żadnych zwierząt. Ma wpłacić na rzecz OTOZ Animals Inspektorat w Gorzowie 5 tys. zł oraz 1,2 tys. zł kosztów.
– Ten wyrok pokazuje, że sąd i sprawiedliwość stoi po stronie prawa, po stronie zwierząt. Ten wyrok jest przestrogą dla osób, które nie przestrzegają Ustawy o Ochronie Zwierząt i lekceważą organy ścigania – informuje gorzowscy animalsi.