W budynku jest bomba – zażartowało dwóch nastolatków

Policjanci z Sulęcina otrzymali zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego. Okazało się, że to fałszywy alarm, a jego sprawcy to dwaj 15- i 16 letni mieszkańcy Sulęcina. Teraz zajmie się nimi Sąd Rodzinny i Nieletnich.

W poniedziałek wieczorem, 12 listopada, mieszkanka Sulęcina została poinformowana telefonicznie przez anonimowego rozmówcę o tym, że w jej budynku został podłożony ładunek wybuchowy. Powiadomiła o tym oficera dyżurnego policji w Sulęcinie, który natychmiast skierował na miejsce policjantów i strażaków.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

W wyniku przeprowadzonych działań policjanci z grupy minersko-pirotechnicznej po dokładnym sprawdzeniu budynku i przyległego terenu potwierdzili, iż jest to fałszywy alarm. Wówczas policjanci wydziału kryminalnego rozpoczęli poszukiwanie sprawcy nierozsądnego żartu.

Prowadzone czynności operacyjne doprowadziły do jego szybkiego ustalenia. Okazało się, że na pomysł powiadomienia o fikcyjnym ładunku wybuchowym wpadli dwaj młodzi mieszkańcy Sulęcina. 15-latek i jego 16-letni kolega przyznali się do wykonania telefonu i oświadczyli, że był to głupi wybryk. Teraz  za swoje nieodpowiedzialne zachowanie  obydwaj nastoletni sprawcy staną przed sądem rodzinnym.