Policjanci zatrzymali 36-latka, który w opuszczonym mieszkaniu uprawiał konopie. Za uprawę narkotyków odpowie przed sądem. Grozi mu kara do nawet 8 lat więzienia.
Policjanci żarskiej patrolówki nocą 26 lipca weszli do jednego z opuszczonych budynków w mieście. W oknach widać było palące się światło, pomimo tego, że nikt tam nie mieszkał. Funkcjonariuszom drzwi otworzył 36-latek, zdziwiony wizytą mundurowych. Jego zachowanie było dość nerwowe, a z wnętrza czuć było charakterystyczny zapach. Policjanci sprawdzili mieszkanie. W jednym z pomieszczeń znaleźli plantację marihuany.
Krzewy konopi rosły w doniczkach i znajdowały się w różnej fazie wzrostu. Mierzyły od 80 do 120 cm. Łącznie zabezpieczono 70 sztuk sadzonek. 36-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mieszkaniec Żar usłyszał zarzuty. Za uprawę narkotyków odpowie przed sądem. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie oraz zabezpieczenie majątkowe. Za uprawę mogącą dostarczyć znaczną ilość ziela konopi grozi mu nawet 8 lat więzienia.