Policjanci zielonogórskiej prewencji po pościgu zatrzymali kierującego audi. Mężczyzna odpowie za złamanie sądowego zakazu prowadzenia, ucieczkę przed policją i prawdopodobnie za jazdę pod wpływem narkotyków.
Policjanci z prewencji w czwartek, 2 stycznia, pełnili służbę w Zielonej Górze. na ul. Wrocławskiej zauważyli audi A4, którego kierujący skręcając w ul. Lwowską nie włączył kierunkowskazu. Samochodem kierował młody mężczyzna, który wiózł pasażerkę. Policjanci pojechali za audi, żeby skontrolować jego kierowcę. – Gdy włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając kierującemu sygnał do zatrzymania, ten nagle przyspieszył i zaczął uciekać – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Policjanci rozpoczęli pościg i powiadomili o sytuacji dyżurnego.
Kierujący audi jechał ze znaczną prędkością, wyprzedzał znajdujące się na drodze pojazdy, ale w pewnym momencie, najprawdopodobniej na skutek zbyt gwałtownego manewru wpadł w poślizg i tuż przed rondem Orląt Lwowskich uderzył w słup oświetleniowy i znak drogowy. Kierowca wraz z pasażerką próbowali uciekać pieszo, ale zostali zatrzymani. Kierującym okazał się 21-letni mieszkaniec Zielonej Góry, a pasażerką jego 19-letnia konkubina. Gdy okazało się, że kobieta jest w 6 miesiącu ciąży. Policjanci na miejsce wezwali pogotowie, które zabrało ją do szpitala.
Podczas sprawdzania kierowcy okazało się, że ma on sądowy zakaz prowadzenia. Wykonane w szpitalu badanie na obecność środków odurzających wykazało, że zażywał amfetaminę i marihuanę. Ponadto 21-latek miał na swoim koncie podobne zdarzenie. W 2017 r. kierując pod wpływem narkotyków nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciec policjantom. Mężczyzna jest znany policjantom. Wcześniej był notowany m.in. za kradzież i posiadanie narkotyków. Audi nie miało ważnego ubezpieczenia OC.
Młody mężczyzna odpowie za naruszenie sądowego zakazu prowadzenia, ucieczkę przed policją oraz w zależności od wyników badania krwi, za kierowanie pod wpływem środków narkotyków. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.