Arkadiusz Ciecierski z Zielonej Góry zginął w tragicznym wypadku w holenderskim De Lier. Jego samochód spadł z mostu do rzeki. 43-latek zginął na miejscu. Na transport ciała do Polski potrzeba około 17 tys. zł. Córka prosi o pomoc.
Do wypadku doszło w niedzielę, 16 sierpnia. Samochód, którym jechał Arkadiusz Ciecierski spadł z mostu do rzeki. Na miejsce szybko dotarły holenderskie służby ratunkowe. Pod wodę zeszli nurkowie ze straży pożarnej. Niestety 43-latek z Zielonej Góry zginął miejscu.
Rodzina chce przywieźć ciało Arkadiusza do Zielonej Góry i tu pochować. – Niestety to dla nas za duży koszt, ale zrobię wszystko, żeby sprowadzić tatę do nas – mówi córka pana Arkadiusza. Transport ciała do kraju z pochówkiem to koszt około 17 tys. zł. Na zbiórce rodzina zebrała już 7 tys. zł. Potrzeba jeszcze około 10 tys. zł.