Złodziej ukradł skrzynkę z napiwkami dla obsługi lokalu gastronomicznego. Były zbierane od wielu miesięcy (FILM)

Bezduszny złodziej recydywista ukradł skrzynkę z napiwkami dla obsługi lokalu gastronomicznego. Były zbierane od wielu miesięcy

Gorzowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który wszedł do lokalu gastronomicznego i ukradł pieniądze dla pracowników. Skrzynka stała na ladzie i były w niej napiwki zbierane od kilku miesięcy.

Funkcjonariusze o kradzieży skrzynki z pieniędzmi dla pracowników zostali poinformowani w dniu, 7 grudnia. Po zawiadomieniu o przestępstwie do pracy ruszyli kryminalni. Policjanci zapoznali się z zapisem z kamer monitoringu. Widać na nim jak mężczyzna wchodzi do lokalu i zatrzymuje się przy ladzie. W lokalu był jeszcze jeden klient, za którym stanął podejrzany.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Po jego lewej stronie stała skrzynka na pieniądze dla pracowników. Miało tam być ponad 600 zł. To napiwki zbierane od kilku miesięcy od klientów. Święta były najlepszym momentem, by wydać je na prezenty. Złodziej niewiele się zastanawiając, najpierw przymierzył się do kradzieży, a po chwili chwycił skrzynkę i szybko wyszedł z lokalu. W tym czasie pracownicy obsługiwali klienta.

Kryminalni po obejrzeniu nagrania wiedzieli już nie tylko to, jak doszło do kradzieży, ale także kim jest podejrzany. Kwestią czasu pozostawało jego zatrzymanie. Złodziej został zatrzymany w niedzielę, 13 grudnia. Został złapany przez obsługę sklepu przy ul. Przemysłowej, w którym ukradł produkty spożywcze. – Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wiedzieli już, że 36-latek odpowie nie tylko za kradzież z tego sklepu, ale także za tą z lokalu gastronomicznego – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzeczni gorzowskiej policji.

To nie wszystko. Mężczyzna, doskonale znany policjantom, ma na swoim koncie także kradzież z ostatniego dnia listopada w sklepie przy ul. Mościckiego. Ukradł wtedy zabawki za kilkaset złotych razem z koszykiem zakupowym. Mężczyzna został przez gorzowskich policjantów zatrzymany.

Kolejnego dnia 36-latek usłyszał dwa zarzuty kradzieży w warunkach recydywy . Funkcjonariusze sprawdzają także, czy mężczyzna nie jest odpowiedzialny za inne, podobne zdarzenia.