Już ponad pół tysiąca praw jazdy zatrzymała drogówka z jednego miasta. I to jeszcze nie koniec roku

Od początku roku gorzowska policja zatrzymali już 515 praw jazdy kierującym za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. To o wiele więcej niż w całym 2020 r. Sprawy wielu kierowców trafiają do sądu, który wymierza im maksymalne grzywny.

Funkcjonariusze gorzowskiego ruchu drogowego w ramach grupy SPEED pełnią służbę w nieoznakowanych autach. – Wielokrotnie policjanci słyszą, że zbyt szybka jazda spowodowana jest brakiem czasu – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Tymczasem jazda w terenie zabudowanym z prędkością nawet 180 km/h to absolutny brak rozsądku.

Co siódmy kierowca zatrzymany przez policjantów gorzowskiej drogówki traci prawo jazdy.

Od początku 2021 r. gorzowscy policjanci zatrzymali już aż 515 praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km./h. – To o ponad 200 więcej niż w całym roku 2020 r. – wylicza podkom. Jaroszewicz. I to nie koniec, bo do końca 2021 roku pozostało jeszcze kilkadziesiąt dni.

Zatrzymani kierowcy często są zaskoczeni mocą policyjnego pojazdu. Tłumaczą się pośpiechem, twierdząc, że nie czuli prędkości. – Być może właściwy czas na refleksje nad własna jazdę przychodzi dopiero po sądowym wyroku – mówi podkom. Jaroszewicz. Wiele spraw trafia do sądu, bo policjanci rezygnują z wystawienia mandatu, uznając, że byłaby to za niska kara za rażące przekroczenie prędkości. Sądy wiele razy wymierzyły piratom drogowym maksymalne grzywny.

Policjanci nie mają zamiaru odpuszczać i zapowiadają kolejne kontrole. Dla wielu kierowców największą dolegliwością jest utrata prawa jazdy na trzy miesiące.