Kierowca fordem jak szalony uciekał policji. Na koniec dachował. Już wiadomo, że 22-latek był kompletnie pijany (FILM)

Kierowca fordem jak szalony uciekał policji

Policjanci ze strzeleckiej drogówki w styczniu br. po pościgu zatrzymali kierowcę forda, który dachował. Wtedy nie dmuchnął w alkomat, więc została mu pobrana krew do badań. Dziś już wiadomo, że 22-latek uciekał policji będąc kompletnie pijanym.

Na drodze koło Dobiegniewa policjanci ze strzeleckiej drogówki zauważyli forda, którego kierowca jechał zygzakiem. W dodatku niebezpiecznie wyprzedzał inne pojazdy. Kiedy policjanci dali kierowcy sygnały do zatrzymania ten zaczął uciekać. Ruszył policyjny pościg.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ na drodze był duży ruch. Kierowca forda jechał całą szerokością drogi. – Brakowało bardzo niewiele, żeby doszło do tragedii – mówi asp. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.

Kierowca forda w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo i dachował. Mimo, że zdarzenie wyglądało bardzo poważnie kierowca forda wyszedł z samochodu o własnych siłach.

Okazało się, że to 22-latek. Kierowcy została pobra krew do analizy. Dzisiaj już wiemy, że 22-latek był kompletnie pijany. Miał dwa promile alkoholu. – Mężczyzna usłyszał zarzuty związane z jazdą po pijanemu i ucieczkę policji. Odpowie też za szereg wykroczeń, które popełnił na drodze. Grozi mu kara do 5 lat więzienia