Toyota Zielona Góra - poscigi.pl

Maleńka Emilka walczy o życie w szpitalu. Coś jest w główce dwulatki

- Jeszcze dwa tygodnie temu z nami tańczyła, miała tylko lekki kaszel… Jak to możliwe, że teraz umiera?! Nie wiemy nawet, czy nas widzi, czy słyszy – mówią rodzice.

Nic nie wskazywało na taką przyszłość. Przerażające objawy nagle odebrały wesoły dziecięcy uśmiech. Emilka leży na OIOM-ie i walczy o życie, a lekarze nie wiedzą, jak jej pomóc! Nie jest leczona, a diagnozy są sprzeczne: wylew? glejak? Guz DIPG? W główce jest coś. Każda godzina i każdy dzień jest na wagę życia Emilki

– Ciężko mi o tym mówić, emocje są tak silne, a wszystko wydaje się nierealne. To jak senny koszmar, z którego człowiek zaraz się obudzi i znów będzie normalnie. Ale u nas tak nie będzie – mówi tata Emilki, który jedyne o czym teraz myśli to jak uratować swoją ukochaną córeczkę.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Tak zaczął się początek horroru

Pan Łukasz był w pracy, gdy żona zadzwoniła do niego, mówiąc z przerażeniem że z Emilką nie ma kontaktu, jest nieprzytomna.

Emilka ma 2 latka. Urodziła się bardzo maleńka, bardzo wolno rosła. Poza tym jednak rozwijała się prawidłowo. Rodzice starali się dowiedzieć, dlaczego malutka rośnie znacznie wolniej od innych dzieci.

W listopadzie 2022 r. Emilka pierwszy raz miała rezonans magnetyczny, który niczego niepokojącego nie wykazał. Została przebadania przez neurochirurga, sprawdzono jej także markery nowotworowe, a rodzice poddali się badaniom genetycznym. Niestety przyczyna niskiego wzrostu nadal nie została wyjaśniona.

Link do zbiórki

Lekarze stwierdzili, że poza niską masą ciała, z Emilką wszystko jest w porządku. I tak też nam się wydawało. Była niezwykle radosna, ciekawa świata. Jeszcze kilka dni temu biegała, tańczyła.

W nocy Emilka nagle zaczęła jęczeć, przewracać oczka, ręce miała coraz bardziej powykręcane, a jej śliczna buzia wyglądała jak po udarze! Maleńkie ciało stało się bezwładne, oczy przestały kontaktować.

Coś jest w główce Emilki

Rezonans wykazał, że coś jest w główce Emilki. Niestety na razie nie łatwo odpowiedzieć jest co takiego, a diagnozy są różne, wszystkie równie straszne.

Emilkę trafiła do szpitala na intensywną terapię. Gorszego koszmaru nie można sobie wyobrazić… Taka maleńka została podłączona do niezliczonych rurek i kabli. Samiuteńka.  

Lekarze nie wiedzą, co robić. Tymczasem Emilka jest w stanie agonalnym. Rodzice usłyszeli, że mają przygotować się na najgorsze, choć nikt nie wie dlaczego. Co jest w głowie Emilki? Dlaczego nie można jej leczyć, zrobić cokolwiek.

– Jeszcze dwa tygodnie temu z nami tańczyła, miała tylko lekki kaszel… Jak to możliwe, że teraz umiera?! Nie wiemy nawet, czy nas widzi, czy słyszy – mówią rodzice.

Możesz pomóc – link do zbiórki

Rodzina potrzebuje pilnie środków na badania diagnostyczne i jak najszybsze rozpoczęcie leczenia, jeśli zapadnie diagnoza. Milion złotych to kwota szacunkowa, która na pewno ulegnie zmianie. Jeśli to guz mózgu, możliwe, że wzrośnie. Dziś tego nie wiadomo. – Musimy od czegoś zacząć, jak najszybciej! Zaczynamy od ogromnej prośby o pomoc dla naszej córeczki – mówią rodzcie.

Łukasz, tata Emilki

Pomóc Emilce możesz dokonując wpłaty na konto :
Fundacja Licytuje-Pomagam
mBank 21 1140 2004 0000 3102 7936 0227
Tytułem ,, Darowizna dla Emilki Jęcz 230323 ’’

Toyota Zielona Góra - poscigi.pl Eko pol - Poscigi.pl