Na policyjnej blokadzie wpadł 17-latek. Prowadził samochód bez prawa jazdy

17-latek prowadził samochód osobowy. Kiedy został zatrzymany do kontroli na punkcie na al. Zjednoczenia w Zielonej Górze natychmiast okazało się, że nie ma prawa jazdy. O tym, że prowadzi wiedziała jego… mama.

Młody człowiek został zatrzymany do kontroli na punkcie kontrolnym na al. Zjednoczenia. Prowadził za przyzwoleniem swojej mamy. Wiedziała o tym, że jej syn nie ma prawa jazdy, a mimo tego pozwoliła mu wsiąść za kierownicę. Nie była więc zdziwiona wezwaniem na miejsce zatrzymania syna. Jazda 17-latka skończyła się mandatem w wysokości 500 zł.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Zielonogórska policja niemal każdej nocy organizuje punkty blokadowe w mieście, na których kontrolowani są wszyscy kierowcy. Punkty zostały już zauważone przez kierowców. – Bardzo często nocą wracam z Zielonej Góry do Sulechowa i na Trasie Północnej dmucham w alkomat – mówił nam kierowca, którego już nie zaskakuje widok mundurowych.

Akcję na stałe wprowadził insp. Sebastian Banaszak, komendant zielonogórskiej policji. Policjanci nie tylko kontrolują trzeźwość kierowców, sprawdzają dokumenty oraz przewożony ładunek. Weryfikowane są również dokumenty samochodów przewożonych na lawetach. – Punkty kontrolne organizowane są w różnych miejscach na terenie miasta oraz powiatu – mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. Kontrole trwają do wieczora do samego rana.