Orkan Dudley. Drzewo upadło na auta w Zielonej Górze, zniszczone place zabaw, zablokowane drogi i domy bez prądu (ZDJĘCIA CZYTELNIKÓW)

Około godziny 3.00 w czwartek, 17 lutego, nocą przez region przetoczyła się burza z wichurą. Wiatr łamał drzewa, zrywał dachy oraz linie energetyczne. Strażacy w regionie cały czas pracują. To jednak nie koniec. Bardzo mocno ma wiać również w piątek.

Czegoś takiego dawno nie było. W środku nocy zerwał się potężny wiatr z ulewą oraz burzą. – Było jasno jak w dzień – piszą nasi czytelnicy. To był efekt orkanu Dudley.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Strażacy pracują cały czas

Natychmiast do akcji ruszyli strażacy. Zaczęli usuwać skutki potężnej wichury, która łamała wielkie drzewa. Jedno upadło na samochody zaparkowane przy ul. Morelowej. Wielkie drzewo runęło na drogę w Chynowie oraz na ul. Wyspiańskiego. Drzewo zniszczyło również plac zabaw przy ul. Niepodległości.Jak informują kierowcy Lubuskie Taxi, strażacy usuwają złamane drzewo przy ul. Elektronowej.

Tysiące ludzi bez prądu

Strażacy cały czas działają. Skutki wichury usuwają na ulicach Zielone Góry oraz w Nowogrodzie Bobrzańskim, Letnicy, Klenicy, Leśniowie Wielkim.

Wiatr łamał drzewa również w regonie lubuskim. Tysiące domów zostało bez prądu ponieważ doszło do zerwania linii energetycznych w wielu miejscach.

Niestety w czwartek, 17 lutego, obowiązuje ostrzeżenie trzeciego stopnia przed wichurą. To najwyższe ostrzeżenie. Wiatr ma osiągać prędkość do 120 km/h.

Nagrałeś wideo na trasie, zrobiłeś zdjęcie kolizji lub wypadku? Wyślij je na mail [email protected] lub przez profil na facebooku poscigi.pl i twórz z nami portal poscigi.pl