Skontrolowane przez inspektorów lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego dwa pojazdy miały o jedną naczepę za dużo. Były też za ciężkie, za długie i za wysokie. Nadwaga to aż 45 ton. Ciężarówki trafiły na parking, a kierowców ukarano mandatami. Przedsiębiorca zapłaci ponad 60 tys. zł grzywny.
W nocy z piątku na sobotę, 16 października, na S3 koło Gorzowa inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli dwie ciężarówki z dwoma naczepami.
Ciężarówki, należące do polskiego przewoźnika, przewoziły ładunek do Norwegii. Pojazdy zostały zważone i zmierzone przez inspektorów.
Okazało się, że ciężarówki są za ciężkie, za długie i za wysokie. Ważyły one 85 i 85,7 tony. Mogły ważyć maksymalnie 40 ton. Oznacza to, że jeden z nich był przeciążony o 45 ton, a drugi o 45,7 tony. Długość ciężarówek wynosiła 25,7 m, czyli o 9,2 m za dużo.
Ponadto jedna z ciężarówek miała 4,27 m, a druga 4,29 m wysokości, choć mogły mieć maksymalnie 4 m wysokości.
Kierowcy nie mieli zezwoleń na przejazd pojazdów nienormatywnych, a same ciężarówki nie miały pojazdów pilotujących.
Kierowców ukarano mandatami, a pojazdy usunięto na parking. Odpowiedzialność finansowa czeka teraz przedsiębiorcę, wobec którego zostaną wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Zapłaci ponad 60 tys. zł grzywny.
