Śmiertelny wypadek na A4. Kierowca jechał pod prąd

W piątek, 27 lipca, w nocy na autostradzie A4 doszło do poważnego zderzenia trzech pojazdów, w którym zginęła 57-letnia kobieta. Funkcjonariusze wraz z prokuratorem prowadzili oględziny na miejscu zderzenia przez kilka godzin.

Policjanci wstępnie ustalili, że 33-letni mężczyzna, kierujący samochodem marki volkswagen golf, wjechał pod prąd na węźle Balice na drogę prowadzącą w kierunku Katowic. Zderzył się z dostawczym samochodem iveco i stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył w barierki energochłonne od których się odbił, a następnie czołowo zderzył się z samochodem osobowym marki suzuki. Siła zderzenia była na tyle duża, że z volkswagena wypadł silnik.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kobieta, która kierowała samochodem suzuki, zginęła na miejscu, a pasażer został przewieziony do szpitala z niezagrażającymi życiu urazami. Pozostali uczestnicy wypadku nie odnieśli poważniejszych obrażeń.

Kierowca volkswagena został przebadany alkomatem na miejscu – był trzeźwy. Została pobrana mu krew do dalszych badań na zawartość alkoholu i podobnie działających substancji. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy.

Mężczyzna, który spowodował wypadek, został zatrzymany i przebadany przez lekarzy. Obecnie przebywa na obserwacji psychiatrycznej.