Do tragicznego wypadku doszło, w piątek, 19 marca, na drodze koło Leszna (woj wielkopolskie). Kierujący golfem staranował w skodę. Ratownicy długo walczyli o maleńkie dziecko. Niestety mimo długie reanimacji nie udało się. 1,5-roczne dziecko zmarło na miejscu wypadku. Okazało się, że sprawca wypadku miał sądowy zakaz prowadzeni i był naćpany.
33-letni mężczyzna kierujący volkswagenem golfem jechał z Leszna w kierunku Pawłowic. Z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam czołowo uderzył w skodę taranując samochód.
Na miejsce wypadku szybko dotarły służby ratunkowe. Skodą jechała kobieta wraz z trójką swoich dzieci w wieku 1 roku, 3 lata i 5 lat. – Kierująca i dzieci zostały ranne – informuje portal wlkp112.pl asp. sztab. Monika Żymełka, rzeczniczka policji w Lesznie.
Roczne dziecko było w stanie krytyczny. Na miejscu ponad dwie godziny reanimowali je medycy. Niestety mimo ich wysiłków nie udało się. Maleńkie dziecko zmarło na miejscu wypadku. – Kobieta i dwoje rannych dzieci trafiło do szpitala – mówi asp. sztab. Żymełka
33-letni kierowca volkswagena został zatrzymany przez policję. Mężczyzna kierował mimo obowiązującym go sądowego zakazu. Teraz za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi mu kara do nawet 12 lat więzienia.
Okazało się, że sprawca wypadku był karany za jazdę pod wpływem narkotyków. W dniu wypadku również był naćpany. – Sprawca, który spowodował tragiczny w skutkach wypadek był pod wpływem narkotyków – mówi asp. sztab. Monika Żymełka, rzeczniczka policji w Lesznie.
