Policjanci z Żar po pościgu zatrzymali 26-letniego mężczyznę. Uciekał przed nimi skradzionym samochodem. Szaleniec próbował spychać policjantów z drogi. Padły strzały. Kierowca został zatrzymany. W samochodzie policjanci znaleźli narkotyki.
W czwartek, 14 maja, wieczorem żarscy policjanci kryminalni na jednej z ulic zauważyli znanego im 26-latka. Miał jechać skradzionym samochodem. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w celu zatrzymania kierującego oplem combo. Kierowca jednak zaczął uciekać. Jechał w sposób uniemożliwiający wyprzedzenie go i zatrzymanie. Zajeżdżał funkcjonariuszom drogę, chcąc zepchnąć ich do rowu – mówi kom. Aneta Berestecka, rzeczniczka policji w Żarach. Dyżurny zadysponował do pościgu pozostałe patrole pozostające w służbie.
Opel combo jechał w kierunku miejscowości Łaz. Tam drogę ucieczki zablokował mu oznakowany patrol. Na widok radiowozu uciekający skręcił do lasu. Policjanci pojechali za nim, kontynuując pościg z włączonymi sygnałami, na które w ogóle nie reagował uciekający. Zajeżdżał drogę próbując zepchnąć radiowóz i w ten sposób przerwać pościg. W pewnym momencie nie był wstanie dalej uciekać. – 26-latek wrzucił wsteczny bieg i zaczął cofać wprost na radiowóz, stwarzając realne zagrożenie dla policjantów – mówi kom. Berestecka. Wtedy jeden policjantów oddał strzały w tylną oponę opla. Samochód się zatrzymał, a policjanci natychmiast wybiegli z radiowozu i zatrzymali kierowcę.
Podczas przeszukania w oplu znaleziono narkotyki zawinięte w woreczek strunowy oraz niewielkie sreberko. Mężczyzna podczas czynności był bardzo pobudzony, co wskazywało, że może znajdować się pod wpływem narkotyków. Została mu pobrana krew do badań. Z mieszkańcem powiatu żarskiego podróżowała 28-letnia kobieta, która po czynnościach została zwolniona. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na dalsze czynności. Za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem.