Zielonogórscy policjanci ratowali desperata. Próbując uciekać wjechał do rowu (FILM)

Zielonogórski dyżurny otrzymał informację, że młody mężczyzna potrzebuje natychmiastowego ratunku. Do akcji ruszyli policjanci z Zielonej Góry i Krosna Odrzańskiego, którzy rozpoczęli jego poszukiwania. Asp. sztab. Marcin Trzebiński i asp. Paweł Krębuszewski bardzo szybko dotarli do mężczyzny, udzielając mu pomocy.

W piątek, 6 października, nocą dyżurny zielonogórskiej policji otrzymał informację, że młody mężczyzna potrzebuje natychmiastowej pomocy. Do działań od razu przystąpili zielonogórscy policjanci wszystkich pionów. – Ponadto z informacji wynikało, że mężczyzna może znajdować się w okolicach Krosna Odrzańskiego, dlatego dyżurny powiadomił swojego odpowiednika w tym mieście – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Szybko udało się ustalić miejsce, gdzie miał on przebywać. Zielonogórscy policjanci Asp. sztab. Marcin Trzebiński i asp. Paweł Krębuszewski podjechali do samochodu, w którym znajdował się kierowca. Ten, gdy zauważył idących w jego kierunku policjantów, włączył silnik i gwałtownie ruszył, chcąc odjechać przez pobliską łąkę w stronę głównej drogi.

Nie udało mu się, bo nie znając terenu i nie widząc w nocy drogi, wjechał do rowu, a jego auto zatrzymało się na lewym boku, uniemożliwiając mu wydostanie się z pojazdu. Jedyny dostęp do wnętrza samochodu możliwy był od strony pasażera.

Drzwi pojazdu były zamknięte i zablokowane od wewnątrz, dlatego policjanci natychmiast wybili szybę, a następnie wyciągnęli nieprzytomnego mężczyznę i udzielili mu pierwszej pomocy. O sytuacji powiadomili dyżurnego, który skierował na miejsce karetkę pogotowia. Po kilku minutach mężczyzna doszedł do siebie, a przybyli na miejsce ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala.

Pamiętajmy

Kryzys emocjonalny może dotknąć każdego. Nie lekceważmy żadnych sygnałów świadczących o tym, że ktoś nie radzi sobie z trudną sytuacją życiową, okazujmy wsparcie i pomoc w kryzysie.

Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie innej osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację, w której znajduje się ktoś potrzebujący pomocy.

Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas. Korzystaj też z bezpłatnych telefonów pomocowych takich jak:

116 123 – Ogólnopolska Poradnia Telefoniczna dla Osób Przeżywających Kryzys Emocjonalny;

116 111 – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży;

800 12 12 12 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka.