Kolejny kot ostrzelany z wiatrówki w Zielonej Górze. Zwyrodnialec strzelił mu prosto w pyszczek. Jest w ciężkim stanie (ZDJĘCIA)

Stan kotka jest bardzo ciężki.

Kolejny kotek padł ofiarą zwyrodnialca grasującego w Zielonej Górze. Teraz zaatakował w rejonie ulic Przemysłowej i Fabrycznej. Kotek został skopany. Sadysta strzelił mu prosto w pyszczek z wiatrówki. Śrut utknął w kości.

Do bestialskiego ataku na kota doszło w środę, 29 listopada. – Wieczorem znalazłam swojego kotka ledwo żywego – pisze nasza czytelniczka. Widać było, że został bardzo mocno pobity. Właścicielka od razu pojechała z kotkiem do weterynarza.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

– U weterynarza od razu okazało, że ktoś skopał mojego kotka – pisze zrozpaczona kobieta. To nie koniec. Kotek bardzo cierpiał. Podczas prześwietlenia RTG okazało się, że kości pyszczka jest głęboko wbity śrut. Zwyrodnialec musiał strzelić do kotka z bliska celując właśnie w pyszczek.

Kolejny kot ostrzelany z wiatrówki w Zielonej Górze

Stan kotka jest makabryczny. Ma złamany mostek, złamaną żuchwę, obrzęk mózgu. Oko kotka musi zostać usunięte.  Zwierzak został dosłownie zmasakrowany.

Sprawą skatowania kotka zajmuje się już zielonogórska policja. Może ktoś widział zdarzenie? Liczy się każdy sygnał.

Do ostrzelania kota doszło wcześniej w okolicach ul. Dojazdowej w Stary Kisielinie, dzielnicy Zielonej Góry. Kotek wrócił do domu obolały. Bolał go brzuch. U weterynarza okazało się podczas prześwietlenia RTG, że kotek został postrzelony śrutem z wiatrówki. Śrut utknął w brzuszku.