Straszna informacja. Wypadek pod Nową Solą. Maleńkie dziecko zmarło w zielonogórskim szpitalu

Maluszek został przywieziony śmigłowcem LPR do szpitala po wypadku, do którego doszło pod Nową Solą. Lekarze z zielonogórskiego szpitala robili co tylko było w ich siłach. Niestety nie udało im się uratować życia dziecka.

Do wypadku doszło w niedzielę, 17 października, na „starej trójce” koło Nowej Soli. Kierujący skoda na skrzyżowaniu nie zatrzymał się na znaku „stop”. Wjechał na skrzyżowanie prosto pod prawidłowo jadące audi. Doszło do potężnego zderzenia.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejsce wypadku szybko dotarły służby ratunkowe. Wylądował również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.

Rannych zostało sześć osób. W audi jechały cztery osoby, w tym maleńkie dziecko. W skodzie jechały dwie osoby dorosłe.

Najciężej ranne zostało maleńkie dziecko. Na miejscu wypadku maluszek długo był reanimowany. Śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego dziecko zostało przewiezione od szpitala w Zielonej Górze. Było w stanie krytycznym. – Lekarze robili co tylko mogli, długo walczyli o życie dziecka – mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka szpitala uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Niestety, mimo wysiłków lekarzy nie udało się. Maleńkie dziecko zmarło w niedzielę wieczorem.

Nowosolska prokuratura ustala dokładny przebieg oraz okoliczności w jakich doszło do tragicznego w skutkach wypadku.