Straszna śmierć ratowniczki w wypadku na S3 pod Świebodzinem. Pogrzeb Kamili w sobotę

Kamila miała zaledwie 23 lata. Jej pogrzeb odbędzie się w sobotę, 22 lipca, w Świebodzinie.

Kamila zginęła w poniedziałek, 17 lipca, w tragicznym wypadku na trasie S3 pod Świebodzinem. 23-letnia Kamila chciał pomóc i bezpiecznie zabrać z trasy S3 mężczyznę. Zatrzymała się na pasie awaryjnym i wtedy została staranowana przez kierującego samochodem osobowym. Pogrzeb Kamili odbędzie się w sobotę, 22 lipca.  

Do tragedii doszło w poniedziałek, 17 lipca, na trasie S3 pod Świebodzinem. Tuż przed tragedią kierowcy alarmowali policję o pieszym idącym poboczem trasy S3. Mężczyzna szedł piechota do Świebodzina. Wysiadł z busa na bramkach przed autostradą A2.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Pieszego zauważyła Kamila. Chcąc zabrać mężczyznę z bagażami i bezpiecznie zwieść z trasy S3 zatrzymała się na poboczu.

Śmiertelny wypadek na S3 pod Świebodzinem

Pieszy zaczął wkładać torby do bagażnika. Kamila wysiadła z forda. Po chwili jak mówił pieszym schylał się po drugą torbę. Usłyszał huk i po chwili zobaczył, że ford Kamili leży za drogą, a Kamila na jezdni. Już nie żyła. W jej samochód uderzył kierujący toyotą. Kamila została śmiertelnie potrącona.

Kamila chciała wstąpić do policji. Była fanką pracy w mundurze. Była też ratownikiem. Uczyła się w szkole wojskowej. To zapalona miłośniczka lotnictwa policyjnego. Była też dumna ze swojego forda. Uwielbiała ten samochód.

Pogrzeb ratowniczki Kamili

Pogrzeb Kamili odbędzie się w sobotę, 22 lipca na cmentarzu w Świebodzinie. – Chciałbym poinformować wszystkich przyjaciół Kamili, wszystkich kolegów i koleżanki, wszystkie osoby które Kamilę znały…Jeżeli ktokolwiek z was chciałby uczestniczyć w jej ostatniej drodze do wiecznego spoczynku pogrzeb odbędzie się w sobotę 22 lipca o godzinie 12.00 na cmentarzu komunalnym w Świebodzinie, a poprzedzająca Msza św. zostanie odprawiona o godzinie 10:30 w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie.

Czytaj też – Horror w Klenicy. Syn udusił matkę żyłką do podkaszarki, wnuk trzymał za ramiona. Ciało zasypali i zalali betonem (ZDJĘCIA)

Dziękuję w imieniu całej rodziny za wszystkie słowa wsparcia i otuchy… głęboko wierzę, że Kamila cały czas jest przy nas, każdego dnia będzie w naszych sercach i codziennie spoglądając w niebo będziemy czuć że Ona tam na nas z góry patrzy.

Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy się – napisał Krystian, Kamili.