Szaleniec chciał spalić żywcem rodzinę. Oblał mieszkanie i dom benzyną. Była obława sulechowskiej policji

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 25 października, w Laskach koło Sulechowa. Roman M. oblał benzyną mieszkanie. Chciał żywcem spalić rodzinę. Za szaleńcem była obława sulechowskiej policji.

Roman M. będący w trakcie rozwodu w niedzielę wpadł w szał. Jak ustalił portal poscigi.pl, zjawił się w mieszkaniu w wielorodzinnym budynku w Laskach koło Sulechowa. Najpierw zaczął awanturę z żoną. W mieszkaniu była też córka.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Po chwili 59-latek wyciągnął pojemnik z benzyna. Oblał nią mieszkanie oraz klatkę schodową domu zamieszkanego przez cztery rodziny. – Od razu chciał podpalić, ale uciekł spłoszony informacją o wezwaniu na miejsce policji – mówią na świadkowie wydarzeń. Szaleniec chciał żywcem spalić rodzinę i puścić z dymem dom.

Na miejsce szybko dotarł patrol sulechowskiej policji. Ludzie byli przekonani, że szaleniec wróci i podpali dom. Bali się Romana M. Ruszyła policyjna obława za Romanem M. Mężczyzna uciekł do lasu. Sytuacja była niebezpieczna. Policjanci intensywnie szukali Romana M. W akcji było kilka patroli.

59-latek został zauważony przez mundurowych w okolicach Lasek. Najprawdopodobniej wracał na miejsce dokończyć swój straszny plan i podpalić dom. Mężczyzna był pijany. Został zatrzymany przez policjantów i skuty kajdankami.

Roman M. został przesłuchany w prokuraturze w Świebodzinie. Niebezpieczny mężczyzna usłyszał zarzuty. – Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany przez sąd – mówi dla poscigi.pl prokurator Krzysztof Pieniek, szef Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie. W areszcie spędzi najbliższe trzy miesiące.