Napadli na bank w Gorzowie. Łupem cieszyli się godzinę

Niespełna godzinę cieszyli się swoim łupem dwaj sprawcy napadu na bank w Gorzowie. W czwartkowe południe mężczyźni zastraszyli pracowników jednego z banków, zabierając kasetkę z pieniędzmi. Krótko po tym wydarzeniu, w Strzelcach Krajeńskich policja zatrzymała obydwu sprawców napadu.

W czwartek, przed godziną 12.00 do siedziby jednego z banków na gorzowskim osiedlu Górczyn weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Krzykiem i groźbami zastraszyli obsługę placówki. Napastnicy podczas zajścia posługiwali się przedmiotami do złudzenia przypominającymi broń palną.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Pracownicy banku wydali kasetkę, w której znajdowało się po przeliczeniu około 25 tys. w banknotach polskich i euro. Obydwaj mężczyźni wybiegli następnie z budynku, oddalając się w stronę ul. Piłsudskiego. Tam ślad po nich się urwał.

Krótko po opisanym wydarzeniu informację o napadzie otrzymali gorzowscy policjanci. Z uwagi na charakter sprawy i sposób działania sprawców do działań błyskawicznie włączyły się służby kryminalne oraz policjanci z sąsiednich Strzelec Krajeńskich. To właśnie ten trop okazał się kluczem do sukcesu.

Błyskawiczna wymiana informacji i szybkie czynności operacyjne do prowadziły do zatrzymania obydwu sprawców przez policję. Pierwszy z poszukiwanych mężczyzn wpadł w ręce policjantów około 13.00, drugi kilkanaście minut później. Obydwaj zatrzymani zostali w oddalonych o niecałe 30 km od Gorzowa Strzelcach. Policjanci zabezpieczyli również użyty podczas napadu samochód, repliki broni palnej i szereg innych dowodów potwierdzających udział zatrzymanych w wydarzeniu z gorzowskiego banku.

Obydwaj zatrzymani przez policje sprawcy to mieszkańcy Strzelec Krajeńskich. 45-letni Artur N. w przeszłości był już karany za napady na placówki bankowe. Wraz z nim zatrzymano 55-letniego Bernarda G. Na dziś zaplanowano przesłuchania obydwu zatrzymanych mężczyzn.