Policjanci z gorzowskiej drogówki, asp. sztab. Dariusz Sztylka i sierż. sztab. Mateusz Partyka, wracali ze służby. Po drodze zauważyli trzy osoby, które biły pięściami i kopały leżącego mężczyznę. Funkcjonariusze zatrzymali auto i pobiegli w stronę napastników. Jeden został obezwładniony, kiedy jeszcze zadawał ciosy leżącemu mężczyźnie. Kolejny został zatrzymany po pościgu. Trzeci chciał odbić kolegów.
Policjanci po pracy, po godz. 23.00 wracali do swoich domów. Jechali ul. Piłsudskiego, gdy na przeciwległym pasie ruchu zauważyli wzywającą pomocy kobietę i leżącego na jezdni mężczyznę. Mężczyzna był bity przez trzech napastników. Jeden z nich ofiarę uderzał w głowę.
Policjanci wyskoczyli z auta i pobiegli w ich stronę. – Dwóch napastników zaczęło uciekać, trzeci nie zdążył nawet się ruszyć, bo został obezwładniony przez asp. szt. Dariusza Sztylkę, który odciągnął go od pokrzywdzonego – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji. Po pościgu sierż. szt. Mateusz Partyka zatrzymał kolejnego agresora.
Funkcjonariusze na miejsce wezwali wsparcie. W międzyczasie zatrzymał się jeden z przejeżdżających kierowców. Policjanci poprosili, by mężczyzna został do pomocy, bo trzeci z napastników wrócił na miejsce zdarzenia. Prawdopodobnie chciał jeszcze odbić swoich kolegów.
Chwilę później na miejscu pojawiło się kilka policyjnych patroli. Dwóch zatrzymanych to mężczyźni w wieku 19 lat, trzeci to 17-latek. Funkcjonariusze znaleźli przy jednym z nich narkotyki. Wszyscy zostali zatrzymani i przewiezieni do gorzowskiej komendy. Po przesłuchaniach najprawdopodobniej usłyszą zarzuty pobicia.
